Miasto ukryte jest w długim jarze, pomiędzy stokami gór. Ten dawny gród księstwa halicko – wołyńskiego należał do Litwy, Korony, Rosji, Polski, by dziś stać się miastem ukraińskim. Dzięki uroczym pejzażom, ziemia krzemieniecka od dawna zwana była Wołyńską Szwajcarią a Krzemieniec – Atenami Wołynia. Niestety, do dziś nic nie pozostało z dawnej świetności miasta. Krzemieniec okala kilka sporych wzniesień: Góra Krzyżowa, Wołowica, Czercza oraz Góra Królowej Bony z ruinami dawnego zamku, zwana też Górą Zamkową, będąca symbolem miasta.
„Ilustrowany przewodnik po Wołyniu” dr Orłowicza tak opisuje Krzemieniec: „Dojazd kolejowy. Krzemieniec połączony jest koleją lokalną (33 km.) ze stacją linji Dubno – Radziwiłłów w Kamienicy. Pociągi bezpośrednie kursują do Krzemieńca z Dubna, a bezpośrednie wagony też przy pociągach z Warszawy, Łucka i Lwowa. Wobec niekorzystnych połączeń kolejowych komunikacje ułatwiają autobusy do Dubna, Łucka i Równego. Z Kamienicy zbacza tor kolei do Krzemieńca w kierunku południowym, przekracza niedaleko za stacją rzekę Ikwę i biegnie prawie przez cały czas przez lasy, od których zaczyna się lesisty i bagnisty pas ziemi oddzielający właściwy Wołyń od Podola. Wśród tych lasów leży przystanek Smyga (16 km. z Kamienicy), najbliższa stacja kolejowa dla Antonowiec. Przed Krzemieńcem tor kolei zbliża się znowu do rzeki Ikwy, a na ostatnim kilometrze skręca ku wschodowi, w jar utworzony przez dopływ Ikwy, nad którym leży Krzemieniec, który ukazuje się dopiero w ostatniej chwili wśród malowniczych wzgórz. Odległość dworca od miasta 2 km.
Hotele: pierwszorzędne „Bona” Szeroka 161, „Polonia” Szeroka 147, „Pasaż” Słowackiego, drugorzędne: „Bristol” Szeroka 60, „Grand” Szeroka 86. Restauracje: „Udziałowa” ul. Szeroka 136, „Restauracja Polonia” Szeroka 147. Marian Molski Szeroka 172, Kl. „Kresy” ul. Pocztowa. Cukiernie: Powolnego ul. Szeroka 66. Sznajdera Plac Licealny, Kresówka, ul. Szeroka. Dom wycieczkowy dla wycieczek szkolnych przy liceum.
Obecnie jest Krzemieniec miastem powiatowym o 24.000 mieszkańców, w czem 3.000 Polaków, zresztą po połowie Żydów i Rusinów. Nazwa miejscowości pochodzi od licznie spotykanych na okolicznych wzgórzach krzemieni, dzięki którym Krzemieniec słynął w swoim czasie z wyrobu skałek do strzelb. Krzemieniec należy do najlepiej w swym staroświeckim charakterze i wyglądzie z jego najlepszych czasów tj. końca XVIII i pocz. XIX w. zachowanych miast w Polsce. Tak przy głównych ulicach jak i w ogrodach na przedmieściach zachowało się wiele charakterystycznych ówczesnych domów. Szczególnie oryginalnie przedstawia się główna arterja miasta ul. Szeroka. Jest ona zabudowana piętrowymi a nawet dwupiętrowymi domami drewnianymi, o oryginalnych facjatach, balkonach, galeryjkach i łamanych dachach. Dziś brudne i zaniedbane, pochylone i walące się, zamieszkałe przez proletarjat żydowski, miały niegdyś swe dobre czasy, gdy w Krzemieńcu w pocz. XIX w. mieszkało nie tylko sporo profesorów i uczniów liceum, ale też kilkadziesiąt rodzin szlacheckich, przebywających tu dla edukacji synów.
Wtedy powstały też liczne stojące w ogródkach dworki empirowe zamieszkałe niegdyś przez profesorów liceum. Szczególnie wiele tych dworków stoi w okolicy byłego liceum i ogrodu botanicznego, przy ul. Dyrektorskiej, Pocztowej i Słowackiego. Są ono bądź empirowe z ganeczkiem na piętrze, bądź utrzymane w czystym stylu klasycznym. Na ogół są one bardzo zgrabne i pełne wdzięku. Do najpiękniejszych należy szkoła ukraińska.
Wąskie i kręte uliczki Krzemieńca kryją całe mnóstwo domów drewnianych o szerokich szczytach, zwróconych ku ulicy, i charakterycznych, wystających ganeczkach. Są ono prawdopodobnie resztką podcieni, t. j. krytych chodników. Osobny typ tworzą zajazdy, wobec kołowej komunikacji Krzemieńca z południową częścią powiatu, gdzie nie ma koleji, jeszcze licznie odwiedzane. Nie rzadko w tych zajazdach widzimy rodzaj podcienia, jak np. w hotelu Petrogradzkim. Szerokie dachy tych domków, kryte są staroświecką giętą wypalaną dachówką, tzw. esówką.
Pod względem piękności położenia wybija się Krzemieniec na czoło miast wołyńskich, a w Polsce pod tym względem niewiele ma sobie równych. Leży on w wąskim, a głębokim jarze, esowato wygiętym, wśród wysokich i stromych wzgórz. Dnem jaru płynie niewielki potoczek, a równolegle z nim biegnie wzdłuż szosy z Dubna do Wiśniowca, która przecina całe miasto, główna ulica Krzemieńca, którą jest ul. Szeroka. Na stokach wzgórz rozsiadły się malowniczo dworki, położone wśród dużych sadów, pełnych orzechów włoskich, z których handlu słynie Krzemieniec od dawna. Krzemieniec szczególnie malowniczo przedstawia się oglądany z Góry Bony od ruin zamku.
Wśród wzgórz otaczających miasto króluje nad nim, rzucając się w oczy niemal z każdego punktu miasta, Góra Bony (405 m.) ku której można dojść najdogodniej ulicą zbaczającą od ul. Szerokiej poniżej kościoła farnego, a następnie ścieżką wiodącą południowym zboczem góry (20 minut od ul. Szerokiej). Na szczycie tej góry, na krawędzi urwiska od strony miasta zachowały się ruiny zamku, zwanego Zamkiem Bony. Z ruin bardzo piękny widok na leżące w dole miasto i okolicę w dalekim promieniu. Szczególnie pięknie przedstawia się stąd dawne liceum i kościół Jezuitów.
Jest to najpiękniejszy widok Wołynia, a jeden z najpiękniejszych w Polsce. W dnie pogodne widać na zachodzie Ławrę Poczajowską. Malowniczo przedstawia się Krzemieniec oglądany stąd wieczorem, kiedy na dnie doliny i na zboczach wzgórz zabłysną setki świateł. Grzbietem wzgórz można stąd przejść w 20 minut na sąsiadującą z Górą Bony od północy Górę Czerczę (400 m. n. m.). Dalej na północ wznosi się nad dworcem kolejowym Góra Dziewicza. Spotykamy na niej odkrywki skalne o fantastycznych kształtach, jest tu też niewielka grota. U stóp góry kopalnia kredy. Okolica Krzemieńca jest tak piękna, że nosi nazwę Szwajcarji Wołyńskiej. Otaczające miasto wzgórza, najwyższe na Wołyniu noszą nazwę Gór Krzemienieckich. Góry te posiadają liczne kamieniołomy wapienia, oraz kredy, a warstwy kredowe tam, gdzie występują w postaci kredy piszącej np. na Kuliczówce i nad cmentarzem żydowskim, są eksploatowane w celach przemysłowych. Na górze Kuliczówce znajdują się też duże pokłady węgla brunatnego, dla eksploatacji którego zbudowano w r. 1897 do kopalni specjalną bocznicę kolejową. Od zachodu wznoszą się nad miastem góry Krzyżowa oraz Wołowica.
Wzgórza okolic Krzemieńca porastają lasy mieszane. Przeważnie w partiach dolnych widzimy sosny, brzozy i dęby, w częściach górnych niknie sosna i brzoza, pozostaje dąb, obok którego pojawia się grab i jesion. Lasy zajmują dość znaczne przestrzenie, a na terenie gminy białokrynickiej, obejmującej Krzemieniec dokoła, 40 proc. powierzchni gminy jest zajętej przez lasy. Lasy mieszane występują koło Liszni Małej, Wesołówki i Żołobek, las wyłącznie sosnowy, stosunkowo niewielki (60 ha.) mamy koło Sapanowa”.