Mój poprzedni wpis pt. Nowe opłaty w ustawie Prawo geodezyjne i kartograficzne dotyczący zasad naliczania opłat za wgląd i pozyskanie informacji z zasobu geodezyjnego, był bardzo często czytany – w ciągu 3 dni blog odwiedziło przeszło 300 osób – ale o dziwo wywołał umiarkowaną dyskusję (?!) na Ogólnopolskiej Liście Dyskusyjnej Rzeczoznawców Majątkowych oraz jeden krytyczny komentarz uczestnika tejże OLD listy.

Nie ukrywam, że tak mizerny odzew i brak jakiejkolwiek dyskusji w tak – wydawałoby się – fundamentalnej dla rzeczoznawców majątkowych kwestii, był dla mnie wielkim zaskoczeniem. Zastanawiałam się, skąd to wynika, skąd taki zupełny brak zainteresowania tematem? Czy we wszystkich Wydziałach Geodezji i Powiatowych Ośrodkach Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej (poza tymi w których ja pozyskuję dane) wszystko jest dostępne, wszystkie dokumenty można pozyskiwać według tabel stanowiących załączniki do ustawy? Czy opisane przeze mnie „rafy”, mielizny i zakręty na jakie napotykamy po nowelizacji ustawy dotyczą tylko mnie? Okazuje się, że nie. Większość rzeczoznawców majątkowych ma problemy z pozyskaniem informacji, chociaż nie, to nie chodzi o samo pozyskanie, tylko o to z jakiej tabeli, z którego punktu naliczane są opłaty i co otrzymują w zamian.

W tym miejscu muszę powiedzieć, że tematem zajął się również Kolega Janusz Nowak, który na forum PIRM prosił o nadsyłanie informacji i sygnałów dotyczących utrudnień w dostępie do danych lub o i ich jakości. Niestety,  Janusz również otrzymał znikomy odzew na swoje zapytanie. Z tego można wyciągnąć wniosek, że rzeczoznawcy majątkowi nie są zainteresowani sprawą i dobrze jest jak jest ;(

Gdy bliżej zainteresowałam się problemem stwierdziłam, że rzeczoznawcy majątkowi (poza nielicznymi wyjątkami) poszli po prostu po linii najmniejszego oporu. To znaczy, zamiast zamawiać i pozyskiwać informacje ze zbioru danych EGiB, pozyskują wypisy z rejestru gruntów!!! i płacą po 50 zł. Może i jest to jakieś rozwiązanie, może mają w ten sposób wyższe opłaty ale za to nie muszą negocjować, pertraktować, przekonywać pracowników i prosto, łatwo wypełniają wniosek na Formularzu P3? Może tylko ja jestem taka „skąpa” i staram się pozyskiwać niezbędne do wyceny dane za jak najniższą cenę?

A przecież „Jak pięknie by mogło być” – chce się powtórzyć za Jonaszem Koftą – gdyby ustawodawca wprowadzając zmiany pomyślał o przepisach wykonawczych albo chociaż o instrukcjach i wzorcach, które powinny zostać opracowane aby ujednolicić zasady udostępniania materiałów rzeczoznawcom majątkowym. No ale cóż, jest jak jest i w tej rzeczywistości musimy jakoś wypracować zasady współpracy.

Pozyskiwanie danych według zasad (możliwości) wskazanych w ustawie które opisałam w moim poprzednim wpisie, wymaga dobrej znajomości przepisów, tabel i formularzy, olimpijskiego spokoju w kontaktach z pracownikami oraz dużo dobrej woli ze strony tychże pracowników. Wpis ten i jego tytuł oddają właśnie takie chęci i dobrą wolę pracowników kilku Starostw i Ośrodków Dokumentacji, którzy mogli / chcieli odpowiedzieć na nasze / moje wnioski i potrzeby bez konieczności uciekania się do najprostszych rozwiązań czyli wydawania wypisów z rejestru gruntów. Nadal nie zgadzam się z twierdzeniami jakie prezentują niektóre ośrodki iż np. z Tabeli 9 mogą korzystać wyłącznie geodeci, a pozyskiwane dane otrzymują w wersji elektronicznej. Skąd, z jakiego przepisu to wynika? Gdzie jest to zapisane? Dlaczego rzeczoznawca majątkowy nie może zamówić i otrzymać informacji ze zbioru danych bazy EGiB i dlaczego nie może za to zapłacić 30 zł za jednostkę rozliczeniową, którą tu jest 1 ha?

W poprzednim wpisie podałam przykład dokumentu jaki – w jednym ze starostw województwa mazowieckiego – pozyskał nasz Kolega. Był to pierwszy, jaki widziałam, Zbiór danych bazy danych EGiB, który zarówno tytułem jak i treścią odpowiadał danym jakie rzeczoznawca majątkowy może / powinien pozyskać do wyceny. Kolejny tego typu dokument pozyskał nasz Kolega w Łodzi. Tutaj  zatytułowany został Wyciąg ze zbioru danych bazy danych EGiB i zgodnie DOO opłata za jego pozyskanie określona została według Tabeli 9 pkt. 3 tj. po 10 zł za jedną działkę.

W Starostwie Powiatowym w Świdniku również opracowane zostały wzorce, które pozwalają na pozyskanie niezbędnych informacji przy jednoczesnej minimalizacji opłat. Na złożony wniosek uzyskałam dokumenty Wykaz działek i Wykaz podmiotów, za które zgodnie z DOO opłata określona została według Tabeli 10 pkt. 19 (0,28 zł) i pkt. 20 (0,44 zł) – chociaż prawdę mówiąc zupełnie nie rozumiem zastosowanego współczynnika CL =1,1?

W tym miejscu muszę przyznać, że bardzo konstruktywnie współpracuje się ze Starostwem Powiatowym w Lublinie, w którym pracownicy nie tylko chcieli wysłuchać moich uwag ale również mieli chęć aby te uwagi uwzględnić i stworzyć odpowiednie wzorce dokumentów, które otrzymałam w formie Zbioru danych bazy EGiB, Zbióru danych bazy EGiB – dla budynku oraz kopię mapy ewidencyjnej!!! Jak widać w wystawionym DOO opłata za te materiały określona została według Tabeli 9 pkt. 1 i dla powierzchni działki 0,12 ha wyniosła ryczałtowe 30 zł.

A tu jeszcze ciekawostka: jeżeli w Starostwie mapy ewidencyjne lub zasadnicze są w wersji papierowej, nie ma wersji elektronicznej, która mogłaby być wydrukowana, wówczas opłata powinna być naliczana zgodnie z Tabelą 16 pkt. 1 i wynosić 3 zł za kopię formatu A4. Tabele 10 pkt. 1 i 2 oraz Tabele 13 pkt. 3 mają zastosowanie do map ewidencyjnych i zasadniczych, które są w wersji elektronicznej i mogą być udostępniane w wersji drukowanej, rastrowej lub wektorowej. Dla potwierdzenia DOO dla mapy zasadniczej.

Jeśli kogoś zaintrygowały różnice w składanych wnioskach oraz wysokości opłat odsyłam do poprzedniego wpisu, w którym na przykładach pokazałam z czego one wynikają i jak określić z której tabeli i którego punktu najkorzystniej jest pozyskać dokumenty.

Niestety Starostwa te są wyjątkami, które chcą i mogą same dostosować posiadane narzędzia do wymogów i zapisów ustawy; stworzyły wzorce, które nie tylko są zgodne z ustawą i pozwalają na zastosowanie i obliczenie opłaty według tabel i punktów, o które wnioskuje rzeczoznawca majątkowy.  W tym miejscu mogę stwierdzić, że sami sobie jesteśmy wrogami!  Podczas gdy ja i wielu innych Kolegów składamy wnioski o udostępnianie danych ze zbioru danych EGiB, większość (niestety) koleżeństwa składa wnioski o wypis z rejestru gruntów, a ja spotykam się później ze stwierdzeniem: czego Pani wymaga, przecież wszyscy rzeczoznawcy biorą wypisy!

Bardzo dziękuję Dominice, która wskazała że na oficjalnej stronie  GUGiK http://www.gugik.gov.pl/nowelizacja-pgik-faq/oplaty-i-licencje  w pkt. 12 zamieszczone jest stanowisko w tej kwestii:

Do wypisów i wyrysów nie mają zastosowania przepisy dotyczące wydawania licencji. W przypadku, gdy do wykonania zgłoszonych prac geodezyjnych niezbędne będą dane z ewidencji gruntów i budynków (o podmiocie i przedmiocie), które dotychczas były udostępniane w formie wypisu z ewidencji gruntów, można udzielić informacji poprzez udostępnienie zbioru danych bazy danych EGiB dotyczących działek ewidencyjnych albo budynków albo lokali oraz zbioru danych bazy danych EGiB dotyczących podmiotów wykazanych w ewidencji gruntów i budynków (l.p. 3 i 6 tabeli nr 9 do załącznika do ustawy Pgik).
Do czasu dostosowania systemów, służących do prowadzenia bazy danych ewidencji gruntów i budynków do wydawania takich zbiorów danych, możliwe jest wydawanie tych informacji w postaci wydruku odpowiadającego treścią wypisowi z rejestru gruntów, rejestru budynków lub kartoteki lokali, lecz bez klauzuli, o której mowa w § 52 ust. 7 rozporządzenia Ministra Rozwoju Regionalnego i Budownictwa z dnia 29 marca 2001 r. w sprawie ewidencji gruntów i budynków (Dz. U. Nr 38, poz. 454 z późn. zm.)